Założony w czasie II wojny światowej „Témoignage chrétien”, tygodnik „postępowych katolików”, obchodził w tym roku 70‑lecie swego istnienia, ale także zniknął z regałów salonów prasowych. Odtąd jego papierowe wydanie będzie trafiać do wciąż kurczącej się grupy prenumeratorów.
Historia „Témoignage chrétien” do pewnego stopnia przypomina dzieje „Tygodnika Powszechnego”. Początki francuskiego pisma również były chwalebne — zostało założone w 1941 r. przez należącego do francuskiego ruchu oporu jezuitę, ks. Piotra Chailleta. W pierwszych latach istnienia, mimo widocznego liberalnego i lewicującego rysu, utrzymywało się w ramach katolickiej ortodoksji. Przez wiele lat było sprzedawane w kościołach. Po II Soborze Watykańskim, po rewolucji roku 1968, a w szczególności po wydaniu przez papieża Pawła VI encykliki Humanae vitae redakcja czasopisma coraz wyraźniej dystansowała się od nauczania Kościoła.
W czasach największej poczytności „Témoignage chrétien” był wydawany w nakładzie blisko 200 tysięcy egzemplarzy, a dziś liczba jego czytelników spadła poniżej 7 tysięcy. Aby czasopismo mogło dalej istnieć, musiałoby ich być przynajmniej 10 tysięcy. „Problem polega na tym, że nasi czytelnicy starzeją się wraz z nami, nie przekazują wiary ani swych przekonań nowym pokoleniom. Tym samym nie przekazali im również prenumeraty — mówi Filip Clanché, jeden z członków redakcji. — Mamy żal do Jana Pawła II, który nadał współczesnemu Kościołowi zdecydowanie konserwatywny charakter. W konsekwencji nurt lewicowy stał się we francuskim katolicyzmie mniejszością — kontynuuje Clanché — a jego przedstawiciele, choć nie opuszczają Kościoła, nie czują się w nim dobrze. I stąd powściągliwość w propagowaniu własnej wiary”.
Analizując przyczynę upadku tygodnika, „Le Monde” poprosił o opinię uznaną francuską socjolog religii dr Danielę Hervieu‑Léger. W jej przekonaniu „Témoignage chrétien” reprezentuje nurt katolicyzmu, który po prostu uległ przedawnieniu, zestarzał się wraz z jego przedstawicielami. „W swym życiu przeżyli oni szereg rozczarowań: komunizmem, ideologią Trzeciego Świata, niedotrzymanymi ich zdaniem obietnicami soboru czy socjalizmem” — mówi dr Hervieu‑Léger, tłumacząc zanik entuzjazmu u „postępowych katolików”.
„Témoignage chrétien” miał zniknąć z obiegu publicznego już przed dwoma laty. Ogłosił wówczas nadzwyczajną zbiórkę wśród czytelników. Na konto redakcji wpłynęło 250 tysięcy euro. Środki te, mimo redukcji etatów o połowę, już się wyczerpały. „Aby móc dalej funkcjonować, potrzebujemy 150 tys. euro, zaś by móc się rozwijać, pół miliona” — precyzuje redaktor naczelny.
Pomimo problemów finansowych tygodnik nie zrezygnował ze świętowania swych 70. urodzin. Odbyły się one w 19 listopada i zostały połączone z „Krajowym Zgromadzeniem Różnorodności Kulturowej”. „Témoignage chrétien” zorganizował je wspólnie z francuskim, islamskim tygodnikiem „Salam News” (źródło: „Le Monde”, Radio Watykanskie, 15 i 22 listopada 2011).