W niedzielę 11 grudnia 2011 r. ulicami Paryża przeszła siedmiotysięczna demonstracja nazwana „Marszem przeciwko chrystianofobii”. Jej organizatorem było stowarzyszenie Institute Civitas, blisko związane z Bractwem Kapłańskim św. Piusa X oraz stawiające sobie za cel obronę wiary katolickiej i działania na rzecz powrotu społecznego panowania Jezusa Chrystusa. Marsz jest kolejnym już aktem protestu tradycyjnych środowisk katolickich przeciwko bluźnierczym sztukom wystawianym na deskach francuskich teatrów.
Pierwszą w tym roku akcję protestacyjną zorganizowano 20 października, gdy w repertuarze paryskich teatrów – również popularnego i sąsiadującego z katedrą Notre Dame Théâtre de la Ville – pojawiła się sztuka włoskiego reżysera Romea Castelluciego zatytułowana O twarzy. Wizerunek Syna Boga. Autor przedstawia w niej starego, półnagiego i wyniszczonego chroniczną biegunką człowieka, pielęgnowanego na oczach widzów przez syna. Podczas przedstawienia na sali unosi się odór fekaliów, a tło sceny stanowi olbrzymia reprodukcja twarzy Chrystusa autorstwa renesansowego malarza Antoniego da Messiny. Oblicze Syna Bożego zostaje przez aktorów znieważone, obrzucone różnymi przedmiotami, a następnie oblane brązową cieczą formującą się w napis: „Nie jesteś moim pasterzem”.
Początkowo młodzi katolicy (większość protestujących to ludzie w wieku poniżej 30 lat) usiłowali przerywać przedstawienia, wchodząc na sceny teatrów i głośno się modląc, jednak brutalne interwencje francuskiej policji chroniącej „wolność ekspresji” przed „katolickimi ekstremistami, fundamentalistami i faszystami” – jak protestujących określały lewicowe i liberalne media – sprawiły, że dalsze działaniach ograniczono do organizowania demonstracji i czuwań modlitewnych przed budynkami teatrów i centrów kultury. Podobnie protestowano również w kolejnych dniach października i listopada, gdy przedstawienie weszło do repertuaru teatrów w Tuluzie, Rennes i Villeneuve d’Ascq.
Marsz zorganizowany 11 grudnia stanowił odpowiedź na kolejny akt bluźnierstwa. Tym razem była to napisana przez kolumbijskiego reżysera Roderyka Garcię (syna pisarza Gabriela Garcii Márqueza) „sztuka” pt. Piknik na Golgocie. Autor opowiada o życiu Pana Jezusa i Jego Męce, przedstawiając je w sposób skrajnie obraźliwy i obsceniczny – ukazuje Zbawiciela jako terrorystę i nie szczędzi Mu nawet najgorszych obelg sugerujących nierząd z demonami i dziećmi!
Przedstawienie jest wystawiane na deskach ulokowanego przy Polach Elizejskich teatru Rond Point i to tam uczestnicy protestu przemaszerowali z placu de l’Alma. Tysiącom świeckich (organizatorzy podają liczbę 7 tys., a policja o dwa tysiące mniejszą) towarzyszyło kilkunastu księży z różnych instytutów i zgromadzeń oraz grono sióstr zakonnych.
Niestety, demonstranci nie zyskali poparcia arcybiskupa Paryża, który już przy okazji wcześniejszych akcji szkalował ich, odwołując się do leninowskiego powiedzenia o „pożytecznych idiotach”, a także krytykował za niezrozumienie faktu, że „dialog między Kościołem i sztuką współczesną jest koniecznym, chociaż trudnym podejściem do ewangelizacji”. Tym razem kardynał Andrzej Vingt-Trois, odcinając się od protestujących i wzywając do zaprzestania ulicznych demonstracji, zdobył się jednak na zorganizowanie w katedrze Notre Dame wynagradzającego Bogu czuwania modlitewnego i stwierdzenie, iż spektakl jest „karykaturą Chrystusa i Jego Męki”.
Nie wszyscy francuscy biskupi wykazali podobne nastawienie. Kilku wyraziło nawet poparcie dla działań podejmowanych przez Institute Civitas — trzeba zauważyć, że najbardziej jednoznacznego wsparcia udzielili demonstrantom biskupi Rajmund Centène, ordynariusz Vannes, i Henryk Brincard z Le Puy‑en‑Velay (źródła: civitas‑institut.com, rp.pl, france24.com, 7–12 grudnia 2011).