Przejdź do treści

Komunikat Domu Generalnego FSSPX ws. beatyfikacji papieża Pawła VI

Logo-FSSPX1119 października br., na zakończenie [III] Nadzwyczajnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego rodzinie, Ojciec Święty Franciszek dokona beatyfikacji papieża Pawła VI. Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X wyraża poważne zastrzeżenia wobec beatyfikacji i kanonizacji ostatnich papieży; pośpiech w realizacji procedur kanonicznych pozbawił je mądrości płynącej z wielowiekowych zasad Kościoła [w tej materii].

To prawda, że papież Paweł VI był autorem encykliki Humanae vitae [1. 25 lipca 1968 r.], w której katolickie rodziny znalazły pouczenie i pocieszenie w czasie, kiedy najbardziej podstawowe zasady dotyczące małżeństwa stały się obiektem zaciekłych ataków. Dziś znów są one atakowane – i to w skandaliczny sposób – przez niektórych członków obecnego synodu.

Jednak Paweł VI był również tym papieżem, który doprowadził do końca II Sobór Watykański, wprowadzając przezeń do Kościoła doktrynalny liberalizm przejawiający się w błędach takich jak wolność religijna, kolegializm i ekumenizm. Rezultatem tego było wrzenie [w Kościele], co papież sam potwierdził, gdy 7 grudnia 1968 r. wypowiedział następujące słowa: „W Kościele zapanował teraz klimat niepewności, samokrytyki, można by niemal powiedzieć samozniszczenia. Jakby Kościół sam siebie prześladował”. W kolejnym roku papież przyznał: „W wielu dziedzinach sobór wciąż nie zapewnił nam uspokojenia; raczej wzmógł problemy i trudności, które w żaden sposób nie przyczyniają się do wzmocnienia Królestwa Bożego w Kościele i w duszach”. 29 lipca 1972 r. złowieszczo przestrzegał, że „swąd szatana wdarł się do świątyni Boga przez jakąś szczelinę. Łatwo można dostrzec szerzące się zwątpienie, brak pewności, rozłam, niezadowolenie i konflikt”. Papież jedynie stwierdzał fakty, nie podejmując jednak środków mogących przeciwdziałać samozagładzie.

Paweł VI był również tym papieżem, który ze względu na ekumenizm narzucił reformę obrzędów Mszy i innych sakramentów. Kardynałowie Ottaviani i Bacci potępili tę nową Mszę, ponieważ „tak w całości, jak w szczegółach, wyraźnie oddala się ona od katolickiej teologii Mszy św., sformułowanej na XXII sesji Soboru Trydenckiego”[2. Krótka analiza krytyczna novus ordo Missae]. Podobnie abp Lefebvre powiedział, że nowa Msza została „natchniona protestanckim duchem”, który jest „trucizną wrogą wierze” [3. List otwarty do zagubionych katolików, Te Deum, Warszawa 2006.].

Za czasów pontyfikatu Pawła VI wielu kapłanów i zakonników było prześladowanych, a nawet skazywanych za wierność Mszy św. „trydenckiej”. Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X z wielkim smutkiem wspomina rok 1976 i obłożenie abp. Marcelego Lefebvre’a suspensą a divinis ze względu na jego przywiązanie do tej Mszy i kategoryczne odrzucenie reform. Dopiero w 2007 r., wraz z wydaniem motu proprio (Summorum Pontificum – przyp. red.) papieża Benedykta XVI, przyznano wreszcie, że Msza św. „trydencka” nigdy nie została uchylona.

Za przykładem swego założyciela Bractwo św. Piusa X raz jeszcze deklaruje przywiązanie do dwutysiącletniej Tradycji Kościoła, czyniąc to w przekonaniu, że ta wierność, daleka od zwykłej nostalgii, rzeczywiście stanowi zbawienne lekarstwo na samozagładę Kościoła.

Menzingen, 17 października 2014 r.

Skip to content