Przejdź do treści

Obóz dla chłopców 2016

Uczestnicy obozu dla chłopców na terenie Twierdzy Kłodzko
Uczestnicy obozu dla chłopców na terenie Twierdzy Kłodzko
Malownicza Kotlina Kłodzka gościła w tym roku nie tylko dziewczęta. Grupa żądnych przygód 43 młodych odkrywców z całego kraju (a także z zagranicy) zdominowała na dziesięć dni podnóże Gór Bystrzyckich. Od najwcześniejszych godzin porannych chłopcy rozwijali swoją tężyznę: duchową, intelektualną i, rzecz jasna, fizyczną.

Poranne katechezy były jedynie rozgrzewką przed całodniowym zdobywaniem cnoty męstwa, która to była tematem przewodnim tegorocznego obozu. Wieczory wypełniały krótkie prezentacje multimedialne lub wykłady o wielkich polskich świętych, towarzyszących nam przez cały obóz, mający na celu szczególne uczczenie 1050-lecia chrztu Polski.

Każdy dzień był wypełniony zajęciami sportowymi. Chłopcy mogli spalać swoje niewyczerpane pokłady energii w wymarzonym do tego celu kompleksie sportowym w Szczytnej. Najodważniejsi wznosili się nie tylko ku szczytom duchowym, cel pośredni stanowiła dla nich bowiem ścianka wspinaczkowa.

Ten rok obfitował także w terenowe gry fabularne. Młodzi poszukiwacze przygód musieli raz udaremnić próbę zamachu bombowego, innym razem – zdobyć dominację gospodarczą. Najwięcej emocji dostarczyło jednak prawidłowe odczytywanie mapy terenu, od którego zależał sukces ich przedsięwzięć.

Niezapomnianych wrażeń dostarczyła wszystkim całodniowa wycieczka do Kłodzka, bogatego w niepowtarzalne zabytki architektoniczne, takie jak gotycki kościół pw. Wniebowzięcia NMPanny czy most św. Jana. Punktem kulminacyjnym wycieczki była dla każdego małego wojownika wizyta w Twierdzy Kłodzko oraz w znajdującym się pod nią labiryncie podziemnych korytarzy. Mali wojownicy sprawdzali swoje siły także podczas dwóch całodniowych marszów pieszych: wokół masywu Szczelińca wraz z unikalnymi Błędnymi Skałami oraz na trasie do Sanktuarium Matki Bożej w Wambierzycach – kompleksu kalwaryjskiego. Mimo zmęczenia wszystkim (bądź prawie wszystkim…) dopisywał humor, o którego wysoki poziom troszczył się nasz przewodnik z Parku Narodowego Gór Stołowych, pan Tadeusz.

Po tym wypełnionym atrakcjami programie nie dziwi, że z trudem przychodzi nam rozjeżdżać się do domów. Już teraz oczekujemy więc przyszłego roku, aby móc powtórzyć te wszystkie letnie przygody!

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z obozu.

Skip to content