Niedziela 18 czerwca – dzień integracji wiernych lubelskiej „parafii” Bractwa – rozpoczęła się Mszą świętą, odprawioną XVII-wiecznym kościółku znajdującym się na terenie Muzeum Wsi Lubelskiej. Wierni z przyjemnością oglądali drewnianą świątynię – maleńką, ale zaopatrzoną we wszystko, co potrzebne: ołtarz, odpowiednie miejsce do przyjmowania Komunii św., piękne obrazy, a nawet ambonę. Opiekun lubelskiej kaplicy, ks. Hubert Kuszpa, właśnie z tej ambony przypomniał o celach, jakie powinny były wszystkich zebranych przyprowadzić; te cele to oddanie chwały Panu Bogu oraz własne uświęcenie. Po Mszy św. wierni oddali cześć Najświętszemu Sercu Pana Jezusa podczas zwyczajowego nabożeństwa czerwcowego.
Cel poboczny, czyli integrację, zaplanowano tuż po nabożeństwie. Zapachniały pieczone na grillu i ognisku kiełbaski, a stoły ugięły się pod ciężarem sałatek i ciast, przygotowanych przez zapobiegliwe gospodynie. Liczni zebrani – około stu osób – spędzili kilka miłych godzin na rozmowach poważnych i niepoważnych, na wspominaniu przeszłości i planowaniu przyszłości. Nie obyło się bez omówienia aktualnej sytuacji FSSPX, ale także wymiany informacji lokalnych, zazwyczaj optymistycznych, bo związanych z ciągłym rozwojem społeczności lubelskiej kaplicy. Ks. Kuszpa jako prawdziwy gospodarz wędrował od stołu do stołu, by osobiście zamienić parę słów z każdym gościem.
Na zakończenie spotkania zebrani znów mogli sobie przypomnieć o najważniejszym celu tej niedzieli. Wszyscy uklękli na trawie przed figurką Matki Bożej i odmówili część chwalebną różańca. Niełatwo było się rozstać, ale czas płynął nieubłaganie. Udało się odnaleźć wszystkie porcelanowe półmiski pozostałe po uczcie oraz radośnie buszujące w krzakach dzieci, po czym nastąpiło serdeczne pożegnanie – i tak zakończyło się spotkanie integracyjne w Lublinie.