Niedawno zakończył się letni obóz wakacyjny dla dziewcząt, już po raz kolejny zorganizowany pod auspicjami Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X. Podobnie jak w roku ubiegłym, jego miejscem była Szczytna nieopodal Gór Stołowych, gdzie nad 33 uczestniczkami czuwało siedem opiekunek pod kierownictwem p. Joanny Kaczmarskiej, a opiekę duszpasterską sprawował ks. Szymon Bańka FSSPX.
W środę 19 lipca dotarłyśmy do malowniczo położonego ośrodka „Pod Młynem”, gdzie po rozpakowaniu i krótkich ogłoszeniach organizacyjnych miałyśmy okazję podziwiać z pobliskiego pagórka zachód słońca. Po modlitwie wieczornej i błogosławieństwie udałyśmy się na pierwszy obozowy spoczynek.
Następny dzień rozpoczęliśmy Mszą św., a po porannej gimnastyce i śniadaniu nasze podopieczne wzięły udział w katechezie, w trakcie której ks. Bańka, przybliżając im sylwetki wielkich świętych wskazywał, czego można się od nich nauczyć i jak ich naśladować.
Zarówno ten dzień, jak i kolejne obfitowały w rozrywki, a oprócz tych typowo obozowych (takich jak chodzenie po górach, śpiew i gry przy ognisku, czy też zabawy na świeżym powietrzu) nasze podopieczne czekało mnóstwo wyjątkowych atrakcji. Jedną z nich była nauka tańca ludowego, który później – wśród aplauzu licznie zgromadzonej publiczności – zaprezentowały. W trakcie podchodów, oprócz pokonywania mnogich przeszkód, rozwiązywania zagadek i konieczności wykazania się rozlicznymi umiejętnościami, musiały jeszcze rozwiązać zagadkę kryminalną i uwolnić porwane koleżanki. Przy okazji wizyty w kopalni „Złoty Stok” miały nie tylko okazję przejechać się kopalnianą kolejką, ale również przepłynąć łodzią podziemny strumień i zjechać na podziemnej zjeżdżalni. W trakcie gry „Dwie flagi”, w którą zagrały na terenie pobliskiej hali sportowej, doszło do niezwykle zaciętej rywalizacji, a w jej wir rzuciły się nie tylko dziewczęta, ale również opiekunki i ksiądz. Kurs pisania listów i przygotowania papeterii zafascynował dziewczęta, a przekazywane na nim informacje potraktowały niczym wiedzę tajemną przeszłych wieków! Na pokazie tradycyjnej mody obozowiczki zaprezentowały widowni oraz czujnej a krytycznej komisji (złożonej ze światowej sławy specjalistek!), jak można się dzisiaj pięknie i skromnie ubierać.
Wiele radości przysporzyło spotkanie ze znanym z ubiegłego roku przewodnikiem górskim o wdzięcznym pseudonimie „Toster”, który swoimi opowieściami, żartami i piosenkami potrafił przemienić najnudniejszy przejazd autobusem w porywającą przygodę. Pod jego przewodnictwem zwiedzałyśmy piękną bazylikę Nawiedzenia N.M.Panny w Wambierzycach.
Na zakończenie obozu dziewczęta – a także kadra – miały okazję zaprezentować jakąś swoją umiejętność, talent. Cóż to był za wieczór! Piosenki, występy artystyczne, skecze i scenki teatralne – wszystko to podziwiała i nagradzała brawami licznie zgromadzona publiczność.
Na pożegnalnym ognisku niejedna dziewczyna wyraziła chęć pozostania kolejnych dziesięciu dni (lub nawet całego roku!) na obozie, co dało kadrze niezgorszą satysfakcję. Myślę, że oprócz naprawdę miło spędzonego czasu dziewczęta wiele się nauczyły i że udało się nam zasiać w ich duszach niejedno ziarno, które będzie teraz kiełkowało, aby w swoim czasie przynieść dobry owoc. Pewną zapowiedzią tych owoców mogą być liczne decyzje o przystąpieniu do Rycerstwa Niepokalanej, jak również licznie przyjęte szkaplerze Matki Bożej z Góry Karmel.