Wywiad z ks. Mikołajem Pflugerem FSSPX, pierwszym asystentem przełożonego generalnego FSSPX, przeprowadziła redakcja „Catholic Family News”. W polskim tłumaczeniu pominięto dwa pierwsze pytania, dotyczące osoby ks. Pflugera i okoliczności jego przylotu do USA.
Przechodząc do tematu zbliżającej się kapituły generalnej – czy mógłby Ksiądz przybliżyć nam zasady dotyczące wyboru władz Bractwa św. Piusa X? Czy zostały one opracowane przez Arcybiskupa i czy zmieniły się w znaczący sposób po jego śmierci?
Arcybiskup napisał statuty Bractwa w czasie bardzo szczególnym, opierając się przy tym na swym doświadczeniu misjonarza, biskupa oraz przełożonego generalnego najliczniejszego zgromadzenia misyjnego (Zgromadzenia Ducha Świętego) w ówczesnych czasach, ponaglany przez młodych seminarzystów, aby „coś zrobił” w obliczu poważnego kryzysu formacji kapłańskiej po II Soborze Watykańskim. Statuty te w pełni wyrażają ducha Kościoła, odzwierciedlając równocześnie pewne ważne cechy osobowości naszego założyciela. Dają środki niezbędne do przeprowadzenia prawdziwej reformy Kościoła w czasach współczesnych, środki umożliwiające przezwyciężenie poważnego kryzysu, w jakim się on znalazł – poprzez uwypuklanie autentycznego sensu kapłaństwa Chrystusowego, rozbudzanie żywej wiary oraz ducha misyjnego.
Oczywiście duch oraz najważniejsze elementy statutów nie zmieniły się od momentu, w którym zostały napisane przez Arcybiskupa. Trzy ostatnie kapituły generalne dokonały jedynie pewnych modyfikacji dotyczących struktury Bractwa oraz praktycznych aspektów jego działalności.
Na czym polega rola przełożonego generalnego?
Statuty Bractwa, które wyrażają intencję naszego założyciela, abp. Lefebvre’a, podają precyzyjną definicję przełożonego generalnego oraz jego rady, dwóch asystentów: „Rolą przełożonego generalnego jest kierowanie i zarządzanie Bractwem św. Piusa X. Przy podejmowaniu ważnych decyzji konsultuje się on ze swymi asystentami. (…) Będą oni czynić wszystko, co uznają za pożyteczne, dla zachowania, rozbudzania oraz wzrostu ofiarności, ducha wiary i gorliwości w służbie Kościołowi i duszom w sercach przełożonych i innych członków Bractwa” (Statuty, 5.5).
Bractwo posiada przemyślaną strukturę, obejmującą radę generalną, seminaria, dystrykty, przeoraty etc. Przełożony generalny nie ingeruje w pracę podległych sobie przełożonych i przeorów. Jego zadaniem jest rozbudzanie i podtrzymywanie wśród członków Bractwa ducha ofiary, ducha żywej wiary oraz żarliwości w służbie Kościołowi. Po dwunastu latach pełnienia funkcji pierwszego asystenta [mogę powiedzieć], że ta definicja stanowi dla mnie również znakomitą pomoc przy rachunku sumienia.
Czy było intencją Arcybiskupa, żeby przełożony generalny Bractwa był odpowiedzialny za relacje z władzami rzymskimi?
Nasze statuty jasno wskazują, że przełożony generalny oraz jego rada mają pracować nad doprowadzeniem do uregulowania statusu kanonicznego Bractwa św. Piusa X. Jest to czymś normalnym w przypadku nowego instytutu, który uzyskuje prawo do działania na terenie konkretnej diecezji. Proces ten jest typowy dla każdego instytutu w obrębie Kościoła, a zadanie kierowania i zarządzania instytutem należy do jego przełożonego. Właśnie z tego powodu Arcybiskup osobiście udawał się do Rzymu na rozmowy z Pawłem VI, Janem Pawłem II oraz Kurią Rzymską. Wobec niesprawiedliwego potępienia Bractwa nasz założyciel stanął w obliczu konieczności kontynuowania rozmów z Rzymem w celu doprowadzenia do uchylenia tego niesprawiedliwego aktu. Choć Arcybiskup w stosownym czasie wyznaczył przyszłego przełożonego generalnego (ks. Franciszka Schmidbergera, który pełnił tę funkcję w latach 1983–1994), był jednak osobiście zaangażowany w rozmowy ze Stolicą Apostolską jako założyciel Bractwa oraz jego przełożony generalny w czasie, w którym zostały podjęte względem niego niesprawiedliwie kroki. Fakt, że sam Rzym uznawał Arcybiskupa za osobę kompetentną do prowadzenia rozmów na temat uregulowania statusu kanoniczego Bractwa, był całkiem zrozumiały – był on jego założycielem, postacią znaną w całym świecie katolickim, stąd za swego życia utrzymywał kontakty z Rzymem nawet po ustąpieniu z funkcji przełożonego generalnego. Pragnął, aby po jego śmierci te zabiegi były kontynuowane przez ks. Schmidbergera oraz jego następców.
Podczas spotkania kapłanów Bractwa w Szwajcarii w czerwcu 1988 r. abp Lefebvre wyjaśnił nam, dlaczego postanowił nie konsekrować na biskupa pomocniczego Bractwa ks. Schmidbergera, ówczesnego przełożonego generalnego: pragnął w ten sposób ułatwić kontakty [z Rzymem] oraz proces uregulowania statusu kanonicznego FSSPX. Sądził wówczas, że Rzymowi łatwiej byłoby współpracować z przełożonym generalnym, gdyby nie był on jednym z nowo konsekrowanych biskupów.
Sytuacja, w której przełożony instytutu istniejącego w Kościele jest odpowiedzialny za proces prawny mający na celu jego formalne uznanie kanoniczne, nie jest niczym niezwykłym ani wyjątkowym. Ani wierni, ani kapituła, ani większość [członków] nie mogliby prowadzić rozmów [w tej sprawie] z władzami rzymskimi. Zadanie to należy wyłącznie do przełożonego, ponieważ Kościół katolicki nie jest demokracją.
Jak długo trwa kadencja przełożonego generalnego?
Zgodnie ze statutami przełożony generalny jest wybierany na okres 12 lat.
Czy istnieją jakieś ograniczenia (prawne, zwyczajowe czy też praktyczne) dotyczące liczby jego kadencji?
W ostatnich wiekach przyjęła się w Kościele praktyka ograniczania czasu trwania kadencji, zazwyczaj do sześciu lat – bez możliwości reelekcji. Nawet władza osób wybieranych ad vitam, tj. dożywotnio, podlega zazwyczaj pewnym ograniczeniom. Arcybiskup uznał jednak, że tak młody instytut potrzebuje więcej stabilności i ciągłości, zwłaszcza podczas kryzysu w Kościele. Właśnie z tego powodu zdecydował się na 12-letnią kadencję w przypadku przełożonego generalnego Bractwa oraz jego asystentów, bez ograniczeń dotyczących reelekcji.
Czy przełożonym generalnym musi być jeden z biskupów [Bractwa]?
Nie, zgodnie ze statutami Bractwa przełożonym generalnym nie musi być jeden z biskupów konsekrowanych przez abp. Lefebvre’a. W istocie sam nasz założyciel jasno dał do zrozumienia, że choć biskupi mogą zostać wybrani na tę funkcję, nie musi być ona jednak pełniona przez biskupa. Co więcej, ostrzegał nawet, że w przypadku gdyby urząd ten był pełniony przez biskupa, mogłoby to skłonić niektórych ludzi do przypuszczeń, iż udzielił on konsekrowanym przez siebie biskupom jakiegoś rodzaju jurysdykcji (prawnego upoważnienia do rządzenia częścią Kościoła), podczas gdy w rzeczywistości wyraźnie zaznaczał, że nie rości sobie do tego prawa i że konsekrował ich jedynie jako biskupów pomocniczych (tj. żeby sprawowali sakramenty związane z sakrą biskupią, jednak nie nadając im konkretnej władzy rządzenia wiernymi). W trakcie konsekracji wyjaśnił, że jego motywem było wyłącznie zachowanie tradycyjnego kapłaństwa, ale że jedynie papież mógłby nadać biskupowi jurysdykcję. Władza sprawowana przez bp. Fellaya wynika jedynie z faktu powierzenia mu funkcji przełożonego generalnego przez dwie kolejne kapituły i nie ma związku z otrzymaniem przez niego sakry biskupiej w 1988 r.
Czy każdy ksiądz Bractwa może zostać wybrany przełożonym generalnym, czy też od kandydatów wymagane są jakieś szczególne kwalifikacje?
W istocie kandydatami jest wszystkich 462 księży [Bractwa]! Zgodnie z naszymi statutami przełożonym generalnym może zostać kapłan, który ukończył co najmniej 30 lat i złożył już śluby wieczyste w Bractwie św. Piusa X. Są to jednak oczywiście jedynie minimalne wymagania formalne. Jakich cech oczekuje się od przełożonego generalnego? Być może dobrze oddaje to pewne stare powiedzenie: „Opat nie powinien być zbyt uczony, zbyt uduchowiony ani zbyt zdrowy…”. Innymi słowy, musi on odznaczać się ponadprzeciętną roztropnością, która jest najważniejszą cechą dobrego przywódcy; potrzebuje też sporej dawki zdrowego rozsądku oraz doświadczenia w pracy duszpasterskiej. Powinien posiadać zdolności przywódcze, kompetencje społeczne oraz – co równie ważne – kierować się w swym postępowaniu autentycznym duchem Kościoła. Musi być „dobrym pasterzem”, podobnie jak nasz Pan Jezus Chrystus.
A jaka jest rola pierwszego i drugiego asystenta? W jaki sposób kapłani Bractwa powoływani są na te stanowiska?
Pierwszy i drugi asystent pomagają oraz doradzają przełożonemu generalnemu. Ponieważ ustrój Kościoła jest monarchiczny, przełożony generalny jest zobowiązany podejmować decyzje kierując się dobrem wspólnym całego Bractwa. Kościół jednakże od zawsze nauczał, że w celu zagwarantowania owocnych i roztropnych rządów władcy przy podejmowaniu decyzji powinni zasięgać opinii i rady zaufanych doradców. W ten właśnie sposób służy przełożonemu generalnemu jego dwóch asystentów, pomagając mu również w konkretnych zadaniach, jakie im on powierza.
Niektórzy krytycy Bractwa wywodzący się z tzw. ruchu oporu utrzymują, że bp Fellay obiecał władzom rzymskim, iż w przypadku uregulowania statusu kanonicznego FSSPX jego statuty zostaną zmienione w taki sposób, że to Rzym będzie mianować przełożonego generalnego oraz asystentów oraz że nie będą oni kapłanami Bractwa. Czy to twierdzenie jest zgodne z prawdą?
Wręcz przeciwnie! W ramach tzw. prałatury personalnej, której utworzenie przy kilku okazjach było proponowane przez Rzym, kierujący nią prałat oraz kolejni biskupi mieli się wywodzić spośród księży Bractwa! Nie, to twierdzenie jest bezczelnym kłamstwem, z rodzaju tych, jakie często są rozpowszechniane przez ludzi spoza Bractwa, mających skłonność do wydawania pochopnych osądów o jego wewnętrznych sprawach. Takie twierdzenia są całkowicie bezpodstawne i nie sposób traktować ich poważnie. To tylko kłamstwo. Ludzie ci wysuwają twierdzenia nieprawdziwe i krzywdzące, sprzeciwiając się każdej formie uregulowania statusu kanonicznego naszego Bractwa, utracili bowiem ducha, którym kierował się Arcybiskup. Duchem naszego założyciela jest „duch naszego Pana Jezusa Chrystusa, Kościoła, Ewangelii”. W rzeczywistości wyrażane przez nich zaniepokojenie oraz ich spontaniczny sprzeciw wobec wszelkich kontaktów z Rzymem czy też uregulowania statusu kanonicznego wynika ze strachu i braku nadprzyrodzonej cnoty nadziei.
Kto uczestniczy w kapitule generalnej?
Kapituła generalna składa się z 41 księży uprawnionych do udziału w niej na mocy sprawowanego „urzędu”. Grupa ta obejmuje obecnego przełożonego generalnego, jego dwóch asystentów, biskupów, byłych przełożonych generalnych, sekretarza generalnego, kwestora generalnego, przełożonych dystryktów, rektorów wyższych seminariów oraz przełożonych domów autonomicznych. Obejmuje także niektórych spośród najstarszych kapłanów Bractwa, którzy nie pełnią żadnej ze wspomnianych wyżej funkcji. Liczebność tej ostatniej grupy wynosi jedną trzecią liczby księży, którzy uczestniczą w kapitule na mocy sprawowanego urzędu (tak więc przykładowo w sytuacji, gdyby było 31 kapłanów pełniący te funkcje, w kapitule brałoby udział 10 starszych kapłanów).
Jak wygląda porządek obrad kapituły i ile wynosi minimalna liczba głosów koniecznych do wyboru przełożonego generalnego oraz zatwierdzenia innych postanowień?
Kapituła rozpoczyna się od krótkiego sprawozdania składanego przez ustępującego przełożonego generalnego. Następnie uczestnicy wybierają nowego przełożonego (którym może zostać również przełożony ustępujący) większością dwóch trzecich głosów. Z kolei przystępuje się do wyboru pierwszego i drugiego asystenta – w tym przypadku do wyboru konieczne jest uzyskanie zwykłej większości (50% plus 1).
Czy kapituła generalna będzie omawiała bieżący stan relacji z władzami rzymskimi?
Powtarzam: jeśli pragniemy zachować wierność naszym statutom, musimy uznać szczególną rolę przełożonego generalnego w kontaktach ze Stolicą Apostolską oraz działaniach mających na celu uregulowanie statusu kanonicznego Bractwa. Kapituła generalna ma ściśle określone funkcje: wybór rady głównej oraz przeanalizowanie przestrzegania statutów w codziennym życiu członków Bractwa.
W okresie przygotowania do kapituły wszyscy członkowie FSSPX mają sposobność do przedstawienia na piśmie, do 31 grudnia poprzedniego roku, swoich postulatów, uwag krytycznych oraz obaw. Następnie sekretarz generalny przesyła te uwagi do przeanalizowania siedmiu różnym komisjom kapituły. Na początku obrad uczestnicy analizują te wnioski, aby ustalić, czy owe tzw. vota są istotnie kwestiami, którymi winna się zająć kapituła (nie każda konkretna sprawa czy też osobisty problem stanowią temat stosowny do zajmowania się nim w jej trakcie). Następnie siedem komisji, które zajmują się analizowaniem nadesłanych uwag, przedkładają wybrane przez siebie sprawy pełnemu składowi kapituły.
Jest rzeczą oczywistą, że przełożony generalny pragnie zapoznać się z opiniami oraz poglądami wszystkich uczestników kapituły.
Czy są jakieś inne ważne kwestie, które będą dyskutowane w trakcie najbliższej kapituły generalnej?
Jest wiele istotnych spraw, które bez wątpienia będą omawiane: formacja i życie kapłańskie, życie wspólnotowe i uświęcanie naszych członków, znaczenie i gwałtownie zmieniająca się natura środków przekazu we współczesnym świecie. Sądzę, że najważniejszą sprawą jest zachowanie koniecznej równowagi pomiędzy naturą naszego zgromadzenia (jesteśmy instytutem kapłańskim prowadzącym życie wspólnotowe) a formami naszej aktywności (zakładanymi przez nas dziełami, naszym apostolatem). Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, w jaki sposób – biorąc pod uwagę nasze ograniczone środki oraz tak wiele potrzeb zarówno w Kościele, jak i całym świecie – mamy reagować na wszystkie kierowane do nas prośby.
Co mogą uczynić wierni przed i w trakcie kapituły, aby przyczynić się do jej owocnego przebiegu?
Dziękuję za to pytanie! Przez ostatnich sześć miesięcy we wszystkich naszych domach odmawialiśmy modlitwę do Ducha Świętego (Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca swoich wiernych…), a także wezwanie do Niepokalanego Serca Maryi oraz naszego patrona, św. Piusa X, prosząc o prawdziwie owocny przebieg obrad kapituły generalnej. Także wierni są zachęcani do dołączania własnych modlitw oraz ofiar w tej intencji, aby Wszechmocny Bóg błogosławił i wspierał Bractwo założone przez abp. Marcelego Lefebvre’a jako dzieło Kościoła katolickiego.
Źródła
- Interview with Father Niklaus Pfluger, SSPX to Catholic Family News
- pierwotnie wywiad ukazał się na stronie CFN: Interview with Father Niklaus Pfluger, SSPX