„Kto śpiewa, dwa razy się modli” – napisał przed wiekami św. Augustyn. To zdanie bywa często cytowane, jednak co ono naprawdę oznacza mogli się przekonać uczestnicy pierwszych warsztatów chóralnych, które na przełomie maja i czerwca odbyły się w Bajerzu.
Trzy dni, spędzone pod kierownictwem pani Magdaleny Makarewicz-Sternickiej, dyrygentki chóralnej, były bardzo… intensywne. Już na początku instruktorka zwróciła nam uwagę na to, że podczas śpiewania chóralnego należy dobrze wymawiać tekst, żeby był słyszalny. Mogą w tym pomóc ćwiczenia dykcyjne, jednak żadne z nich nie pomoże, jeśli nie wierzy się w to, co się śpiewa – a jest to szczególnie ważne przy wykonywaniu utworów religijnych. Po takim wstępie łatwiej było nam zrozumieć słowa św. Augustyna i spędzić te dni na śpiewie ku chwale Bożej.
Codziennie śpiewaliśmy po osiem godzin, co dla niektórych było nie lada wyzwaniem. Pracowaliśmy bardzo intensywnie, nie tylko ćwicząc dykcję i panowanie nad swoim głosem, a także samą emisję głosu, ale też nauczyliśmy się aż trzynastu utworów na chór mieszany. (Warto podkreślić, że dla większości uczestników wszystkie pieśni były nowe. Dla wszystkich uczestników była to także okazja do zachwytu nad pięknem śpiewu chóralnego i umiejętnością zestrojenia wszystkich głosów.)
Nie mogło zabraknąć – i nie zabrakło – czasu na sprawy duchowe, czyli codzienną Mszę świętą, a także tradycyjną majówkę ze śpiewem Litanii loretańskiej, odprawianą przy urokliwej kapliczce. Podczas jednego z takich nabożeństw chór warsztatowy zdobył swojego pierwszego fana: pewien mieszkaniec Bajerza był tak zachwycony wykonaniem utworu Niepokalana, że podczas jednej z kolejnych prób przyszedł do pałacu i przyniósł nam słodkie upominki.
Ponieważ nie samym śpiewem żyje chórzysta, dlatego ognisko nieopodal bajerskiego dębu pozwoliło na jeszcze lepszą integrację chórzystów, a pieczone na nim kiełbaski ucieszyły podniebienia… Nie trzeba dodawać, że pieśni i piosenek także tego wieczoru nie zabrakło.
Zwieńczeniem warsztatów był niedzielny koncert po Mszy świętej dla miejscowych wiernych. Wśród utworów znalazły się m.in. Pieśń uwielbienia Matki Boskiej w Gietrzwałdzie, Salve Pater salvatoris, Do Anioła Stróża, O salutaris Hostia, Anima Christi, Klaszczmy rękoma wszyscy zgodliwie, Adoramus Te Domine i Nieście chwałę. Aplauz wiernych pozwolił przypuszczać, że śpiew się podobał, a komentarze to przypuszczenie potwierdziły.
Warsztaty się skończyły. Po licznych podziękowaniach dla naszej wspaniałej instruktorki, od której nauczyliśmy się bardzo wiele, z żalem musieliśmy się pożegnać. Choć niełatwo było wracać, to przecież w głowach pozostały nauczone pieśni, a w sercach ta przepiękna prawda, że trzeba śpiewać na chwałę Bożą, bo „kto śpiewa, dwa razy się modli”!
Nagranie z warsztatów: