Relacja z letniego obozu na Słowacji
W niedzielny wieczór 16 sierpnia dwudziestu młodych mężczyzn dotarło do pensjonatu w Starej Leśnej na Słowacji. Po krótkim omówieniu reguł obowiązujących na obozie zjedliśmy kolację i udaliśmy się na spoczynek, żeby następnego ranka ochoczo wstać i podjąć wyzwanie naszej pierwszej wędrówki. Górskie powietrze sprawiało, że można by było spać do południa, jednak nie taki był cel obozu… Wcześnie rano, czasami nawet o 5.30, wstawaliśmy, aby z samego rana uczestniczyć we Mszy św. wszech czasów; po niej jedliśmy śniadanie, by w chwilę później „elektryczką górską” udać się na początek trasy, po drodze mając okazję przyjrzeć się słowackim góralom i rzeszy turystów. Po dojechaniu na miejsce ruszaliśmy pieszo, kierując się w stronę wysokich gór, a nasz przewodnik tłumaczył, jak i dokąd będziemy tego dnia wędrować.