Przejdź do treści

W krainie zamków, kopalń i jaskiń – relacja z wakacyjnego obozu dla chłopców

Uczestnicy obozu u stóp zamku w Mirowie

Po raz kolejny wakacyjny obóz dla chłopców odbył się w słynącej z wielu atrakcji Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Duszpasterzem grupy był ks. Dawid Wierzycki FSSPX, a kierownikiem obozu br. Maksymilian FSSPX; kadrę stanowili opiekunowie oraz pielęgniarz. Ośrodek wypoczynkowy „Dworek Jurajski” już po raz drugi stał się bazą wypadową oraz miejscem zmagań sportowych.

„Zostań rycerzem Jezusa i Maryi!” – tak brzmiało w tym roku hasło przewodnie obozu, trwającego od 5 do 14 lipca. Od samego początku jego mali uczestnicy ruszyli do walki o zdobywanie cnót. Podzieleni na cztery drużyny, brali udział w szlachetnej rywalizacji, żeby oczyszczać swoje dusze i rozszerzać królestwo Boże. W skład arsenału walczących wchodziły codzienna Msza św., Komunia św., różaniec oraz ogólny i szczegółowy rachunek sumienia.

Opieka duszpasterska, kazania dk. Antoniego Myślińskiego o Mszy św. oraz cykl katechez poświęconych siedmiu darom Ducha Świętego uzupełniały wiedzę i ułatwiały duchowy wzrost. Kilku chłopców pierwszy raz odważyło się służyć kapłanowi przy ołtarzu, wielu doskonaliło się w służbie liturgicznej.
Harmonogram obozowych zająć był mocno wypełniony. Każdego dnia na chłopców czekały nowe atrakcje, a drużynowa rywalizacja obejmowała zawody sportowe, terenowe oraz konkursy wiedzy zdobywanej podczas całodniowych wycieczek.

Najzacieklej walczono w trakcie turnieju gry w palanta oraz piłki nożnej; odbył się również pięciobój, obejmujący pchnięcie kulą, rzut dyskiem, skok w dal i bieg. W lesie, pod bacznym wzrokiem kadry, prowadzono gry terenowe: zakończone pełnym sukcesem zdobywanie Monte Cassino, pogoń templariuszy za Saracenami oraz przekradanie się cichociemnych do placówki NSZ. Na zawodach strzelniczych, strzelając z łuku oraz wiatrówki (krótkiej i długiej), mali żołnierze wykazali się nieprzeciętną celnością.

Z atrakcji turystycznych w pamięci uczestników z pewnością pozostanie obraz Olkusza z niezwykle ciekawym podziemnym muzeum multimedialnym, które znajduje się pod rynkiem Starego Miasta. Ekspozycja prezentuje życie gwarków, czyli olkuskich górników, oraz historię miasta. Chłopcy z ciekawością przyglądali się ogromnej makiecie Olkusza z czasów jego świetności w XVI w., replice misternego krzyża gwarków oryginalnie wykutego ze srebra oraz astrolabium sławnego olkuskiego astronoma Marcina Bylicy. Uczestnicy obozu zwiedzali również imponującą bazylikę pw. św. Andrzeja Apostoła, w której można podziwiać najstarsze zachowane w Polsce organy. Poznali też zamek w Pieskowej Skale i jego ogrody oraz Ojcowski Park Narodowy, docierając aż do Bramy Krakowskiej. Innym razem dzielni rycerze mogli się poczuć jakby w wiekach wiary na zrekonstruowanym XIV-wiecznym zamku w Bobolicach, przejść się korytarzami Jaskini Głębokiej zamieszkałej przez nietoperze, a po obejrzeniu ruin zamku w Mirowie spenetrować Jaskinię Psią.

Dwa wieczory uczestnikom uprzyjemniło ognisko z kiełbaskami oraz obowiązkowym śpiewem pieśni religijnych i patriotycznych. W pozostałe dni odbywały się multimedialne prezentacje: a to o „heroldzie Bożym” św. Ludwiku, a to o czterdziestu męczennikach z Sebasty, o bierzmowaniu, św. Józefie oraz bohaterach przedmurza chrześcijaństwa. Dzięki nim uczestnicy mogli – zgodnie z własnym temperamentem i zamiłowaniami – wybrać sobie wzorce do naśladowania. Każdy dzień kończył Apel jasnogórski.

Mimo wielu niebezpieczeństw – takich jak niespodziewane gradobicie z kulkami lodu wielkości kurzego jajka, huragany czy jadowite jaskiniowe pająki (gorsze od szerszeni!) – cała drużyna rycerska dotarła do swoich domów bezpiecznie i w komplecie.

Duchowa walka wymaga wiele poświęcenia, ale jej cel jest tego wart. Jeszcze przed zakończeniem obozu wielu chłopców obiecywało sobie, że za rok wyruszą po następną przygodę. W ostatnich dniach obozu kilku chłopcom zostały nałożone szkaplerze.

Razem z workiem miłych wspomnień nasi rycerze przywieźli do domów cenną wiedzę oraz z trudem zdobyte cnoty. Niech je dobrze wykorzystają w życiu codziennym. Do zobaczenia za rok, młodzi rycerze. Króluj nam Chryste!

Skip to content