W tym roku, z powodu wyjątkowo dużego zainteresowania, trzeba było zorganizować dwa turnusy obozu stacjonarnego dla chłopców, liczba uczestników łącznie wyniosła bowiem ponad 100. Obydwa turnusy odbyły się w lipcu br. w Szczytnej, niewielkiej wiosce w Kotlinie Kłodzkiej, a ich temat przewodni brzmiał Święci męczennicy wzorem wiary i odwagi. Pieczę nad obozem sprawowali ks. Dawid Wierzycki FSSPX i br. Maksymilian FSSPX oraz trzech kleryków i dwóch przedseminarzystów.
Podczas dziesięciodniowego wypoczynku chłopcy zgłębiali wiedzę religijną, na kazaniach i prezentacjach poznając żywoty świętych męczenników oraz sposoby rozwijania cnoty męstwa. Każdy dzień rozpoczynał się modlitwą i Mszą św. Po krótkim dziękczynieniu wszyscy udawali się na śniadanie, żeby wzmocnić ciało przed czekającą ich rywalizacją drużynową w grach i zabawach.
Uczestnicy zostali podzieleni na cztery grupy: czerwoną, żółtą, zieloną i niebieską. Większość dni spędzali na boisku, w lesie i na polanach, grając w palanta, dwie flagi, Monte Cassino, templariuszy czy cichociemnych i zdobywając punkty, których suma na koniec obozu jednej z drużyn miała przynieść zwycięstwo. Po wysiłku na chłopców czekał w ośrodku ciepły posiłek, a po kolacji przychodził czas na próby teatralne bądź gry planszowe. Cały dzień był przeplatany modlitwą różańcową i kiedy tylko któraś z grup mijała jakiś kościół, to wstępowała doń na krótką modlitwę, niejednokrotnie przyjmując komunię duchową.
Ważnym elementem obozu była turystyka. Chłopcy zdobyli najwyższy szczyt Gór Stołowych, czyli Szczeliniec (919 m n.p.m.) i przeciskali się wąskimi szczelinami Skalnego Labiryntu, czyli Błędnych Skał. W Kudowie-Zdroju zwiedzili słynną Kaplicę Czaszek, zaś w Kłodzku kościoły Matki Bożej Różańcowej i Wniebowzięcia NMP oraz ogromną twierdzę, rozbudowaną przez Prusaków w połowie XVIII w. po ich zwycięstwie w pierwszej wojnie śląskiej. Obozowicze najpierw poznali górujące nad miastem imponujące fortyfikacje, a później zajrzeli do ciągnących się przez wiele kilometrów podziemnych korytarzy twierdzy.
Obóz udał się fantastycznie i wszyscy jego uczestnicy liczą, że za rok znów będzie im dane wspólnie ruszyć na letni wypoczynek – być może już w inny zakątek Polski. Ponadto wychowawcy żywią nadzieję, że przez ten czas chłopcy wcielą w życie rady, które otrzymali na obozie.