Chyba każdy myślący człowiek zgodzi się z opinią, że w dzisiejszych czasach brakuje ludzi mężnych, odważnie broniących najszlachetniejszych wartości, jakimi są: wiara, ojczyzna i rodzina. Te trzy ideały przyświecały tegorocznemu obozowi wakacyjnemu dla chłopców, który odbył się w Ochotnicy Dolnej, niewielkiej wiosce leżącej na pograniczu Gorców i Pienin. Opiekunowie bardzo się starali, żeby w krótkim czasie, jaki mieli do dyspozycji, zaszczepić w sercach uczestników chęć pracy nad rycerskimi cnotami.
W tym roku odbyły się dwa dziesięciodniowe turnusy dla chłopców w wieku od 8 do 13 lat. Jeden rozpoczął się 9 lipca i na nim opiekunem duchowym był ks. Bartosz Tokarski FSSPX; drugi – 29 lipca, a opiekę duchową sprawował wtedy ks. Jakub Wawrzyn FSSPX. Opiekunami byli klerycy, a głównym organizatorem – oczywiście – br. Maksymilian FSSPX.
Obozowicze co dzień uczestniczyli we Mszy św. z kazaniem o cnotach rycerza chrześcijańskiego; później, podzieleni na grupy wiekowe, brali udział w nauce katechizmu. A gdy pokoje były już posprzątane, a brzuchy napełnione pożywnym śniadaniem (gdyż br. Maksymilian nie pozwalał nikomu na jedzenie samych płatków z mlekiem czy chleba z dżemem), wszyscy spotykali się na apelu, aby po nim wyruszyć czy to na szlak górski, czy na grę terenową. Wędrowcy zdobyli m.in. szczyt Magurki, skąd roztacza się wspaniały widok na Tatry. Innym razem mieli okazję wędrować przez Białą Wodę, przełęcz Rozdziela, Wierchliczkę i rezerwat Zaskalskie-Bodnarówka. W czasie tej wycieczki chłopcy odwiedzili jedną z bacówek, gdzie wyrabiano prawdziwe oscypki, których mogli skosztować. Podczas wędrówek malowniczymi trasami oczy cieszyły nie tylko krajobrazy, ale także stada owiec, krowy, konie, owczarki podhalańskie, a nawet nadzwyczaj duże koniki polne, salamandry plamiste i padalce.
Rozegrano wiele zabaw terenowych, takich jak: dyliżans, templariusze, bunkersi, pięciobój, dwie flagi, cztery ognie, cichociemni – i wiele innych. Pod opieką wychowawców chłopcy udawali się wtedy na pobliskie łąki lub boiska, aby toczyć zaciętą rywalizację. Emocji nigdy nie brakowało; bywało nawet, że sami opiekunowie włączali się do gry! Rozegrano wiele meczy piłki nożnej, a raz odbył się turniej strzelecki, w czasie którego uczestnicy pod opieką kleryków mieli okazję wykazać się swoimi zdolnościami snajperskimi, strzelając z karabinu ASG, pistoletu, wiatrówki i łuku.
Kiedy pogoda nie sprzyjała aktywności na zewnątrz, odbywały się próby przedstawień teatralnych. Każda z grup wylosowała scenariusz, opowiadający o życiu jednego ze świętych: króla Dawida, św. Sebastiana, św. Ignacego z Loyoli i św. Franciszka Ksawerego. Pod koniec obozu zostały wystawione cztery spektakle, na których chłopcy raz po raz zaskakiwali widownię swoimi zdolnościami artystycznymi. Każdego dnia odbywały się też prezentacje multimedialne na temat poszczególnych cnót rycerskich: wierności, pobożności, męstwa, roztropności, dworności, uczciwości, hojności i honoru. W czasie wolnym chłopcy grali w gry planszowe, bilard, piłkarzyki czy tenis stołowy, a wieczorem po kąpieli mogli wysłuchać lektury na dobranoc.
Na koniec obozu opiekunowie nałożyli chętnym chłopcom (a było ich wielu) szkaplerze karmelitańske.
Oba turnusy były bardzo udane i można żywić nadzieję, że i w następnych latach będzie podobnie, co daj Panie Boże!
Galerie zdjęć: I turnus • II turnus
Zachęcamy do przeczytania realcji z trzeciego turnusu dla chłopców w Gowidlinie organizowanego przez przeorat w Gdyni.