W sobotę 5 kwietnia około 130 wiernych z różnych kaplic na północy Polski zjechało do Pakości, żeby w tamtejszym sanktuarium uczcić relikwie Krzyża Świętego oraz pod przewodnictwem ks. Łukasza Szydłowskiego FSSPX wziąć udział w nabożeństwie drogi krzyżowej. Kalwaria Pakoska, nazywana Kujawską Jerozolimą, to wzorowany na Kalwarii Zebrzydowskiej zespół 25 kaplic pasyjnych; powstał jako drugi tego typu obiekt sakralny w Polsce.
W samo południe o. Ewaryst OFM przybliżył zebranym historię pakoskiej kalwarii, założonej w 1628 r. przez miejscowego proboszcza ks. Wojciecha Kęsickiego w celu umocnienia pobożności okolicznej ludności, oddania czci męce Pańskiej oraz przeciwdziałania wpływom… czeskich protestantów, którzy osiedlili się na Kujawach na początku XVII wieku. Kilka lat później pieczę nad coraz bardziej rozrastającym się dziełem przejęli oo. reformaci, wspierani finansowo przez lokalną szlachtę. W 1671 r. do klasztoru został sprowadzony fragment drzewa Krzyża Świętego – jest to obecnie największa taka relikwia w Polsce. Franciszkanie musieli opuścić swój klasztor w 1840 r.; do Pakości powrócili w 1931 r., a do samego klasztoru dopiero 40 lat później.
Następnie jeden z wiernych w pasjonujący sposób przedstawił historię obrazu, który niegdyś stanowił część nastawy ołtarza głównego w klasztornym kościele pw. św. Bonawentury. Dzieło namalowane przez Bartłomieja Strobla przedstawia Matkę Bożą jako Królową Nieba i Ziemi, adorowaną przez świętych i aniołów. Sama postać malarza jest również bardzo interesująca, gdyż będąc protestantem, dzięki kontaktom z królem Zygmuntem III Wazą, jego synem Władysławem IV i środowiskiem jezuickiej kontrreformacji skłaniał się ku katolicyzmowi, który ostatecznie, dzięki wstawiennictwu św. Stanisława Kostki, przyjął.
Po wysłuchaniu informacji historycznych wierni ucałowali wystawione relikwie Krzyża Świętego, by następnie pod przewodem ks. Szydłowskiego udać się na drogę krzyżową, wyznaczoną przez rozlokowane w Pakości kaplice. Nabożeństwo przyszło im odprawić przy bardzo niesprzyjającej pogodzie, gdyż przez cały czas wiał dotkliwy wiatr, a w pewnym momencie zaczął nawet padać śnieg – na szczęście później zza chmur wyjrzało słońce.
Nabożeństwu towarzyszyły piękne śpiewy wykonywane przez schole z kaplic w Gdyni, Bydgoszczy i Toruniu. Droga krzyżowa zakończyła się o godzinie 14 w kościele pw. Ukrzyżowania Pana Jezusa i Matki Bożej Bolesnej.
Zobacz też drugą galerię zdjęć.