
Ks. Karol Stehlin FSSPX
Przełożony Dystryktu Polski
Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X
Przeorat św. Piusa X
ul. Garncarska 32
04-886 Warszawa
Jego Ekscelencja
Ksiądz Biskup Józef Kupny
Arcybiskup Metropolita Wrocławski
Kuria Metropolitalna Wrocławska
ul. Katedralna 13
50-328 Wrocław
List otwarty w odpowiedzi na komunikat z dnia 27.08.2025 r., który został odczytany we wszystkich parafiach Archidiecezji Wrocławskiej dnia 07.09.2025 r.
Ekscelencjo!
Bardzo dziękujemy za to, że Ksiądz Arcybiskup zechciał nas potraktować jako członków Kościoła katolickiego, w przeciwieństwie do wielu krzywdzących opinii, w których Bractwo Kapłańskie św. Piusa X jest przedstawiane jako schizmatyckie. Mając jednak na uwadze dobro dusz i służąc tylko Prawdzie, pragniemy zwrócić uwagę na kilka nieścisłości, które zauważaliśmy w komunikacie wystosowanym na nasz temat przez Waszą Ekscelencję. Nasze uwagi pragniemy przedstawić w formie listu otwartego, wierząc, że przyczyni się to do lepszego zrozumienia naszej misji.
1. Status kanoniczny
Wobec zarzutu, że status Bractwa jest nieuregulowany, pragniemy zauważyć, że Kościół Katolicki ma wystarczające narzędzia, aby stwierdzić, jaki status kanoniczny ma dana wspólnota. Bractwo, któremu ze względu na nieuregulowany status zarzuca się niegodne, choć ważne sprawowanie sakramentów, powinno w tej sytuacji zostać osądzone w sprawiedliwym procesie kanonicznym. Prosimy Księdza Arcybiskupa o dostrzeżenie wielkiej sprzeczności, którą Ekscelencja zawarł w swoim komunikacie. Z jednej strony dopuszcza Ksiądz Arcybiskup możliwość uczestniczenia we Mszach św. sprawowanych przez kapłanów Bractwa, a z drugiej wmawia wiernym, że te sakramenty są niegodziwe. Jeśli rzeczywiście nasze sakramenty byłyby niegodziwe, Ksiądz Arcybiskup narażałby na ciężki grzech swoich diecezjan.
Od 1970 r., kiedy Bractwo Kapłańskie św. Piusa X zostało legalnie założone w Kościele i zatwierdzone przez prawowitą władzę jako stowarzyszenie życia apostolskiego, jesteśmy poddawani nieustannej i niesprawiedliwej krytyce. Nigdy jednak prawowita władza Kościoła nie przeprowadziła procesu w celu potwierdzenia słuszności stawianych nam zarzutów. Wręcz przeciwnie, Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku. Przykładem są choćby wspomniane przez Waszą Ekscelencję uprawnienia do słuchania spowiedzi dane przez papież Franciszka pierwotnie na okres jednego roku. Jednak w liście apostolskim Misericordia et misera z dnia 20 listopada 2016 r. zostały one rozszerzone na czas nieokreślony. Jako kolejny przykład można podać decyzję Komisji Eccesia Dei z 2017 r., która orzeka, że ordynariusze miejsca mogą udzielać delegacji do błogosławieństwa małżeństw, a mszę ślubną dla swoich wiernych powinien odprawiać kapłan Bractwa. Niestety zamieszanie, które jest związane z naszym statusem kanonicznym, sprzeczne wypowiedzi hierarchów Kościoła i brak właściwego procesu w obliczu oszczerstw doprowadziły do rozszerzenia się kłamliwych opinii na nasz temat. Bractwo zaś, w obliczu tej dezorientacji, postępuje zgodnie z duchem Kościoła – czyli trzymamy się tego, co pewne, a pewny jest nasz statut z 1970 r.
2. Stan wyższej konieczności
Z listu Księdza Arcybiskupa wnioskujemy, że kolejnym argumentem, dla którego nasze sakramenty są rzekomo niegodziwe, oprócz „nieuregulowanego” statusu, jest działanie „na terenie naszej archidiecezji bez zezwolenia biskupa miejsca”. Wobec tego zarzutu przypominamy, że znajdujemy się dziś w stanie wyższej konieczności, który spowodowany jest bolesnym kryzysem wewnątrz Kościoła. Nie można zapomnieć, że rozwój Bractwa w Polsce i budowa kościoła we Wrocławiu to nie efekt naszych odgórnych decyzji, ale odpowiedź na liczne prośby o posługę kapłanów Bractwa kierowane do nas przez diecezjan Waszej Ekscelencji. Każdy katolik ma absolutne prawo otrzymać sakramenty celebrowane zgodnie z uświęconym rytem Kościoła katolickiego. Zmienione po II Soborze Watykańskim ryty sakramentów, odarte z godności, zamazują Prawdę i ostatecznie prowadzą do utraty wiary w łaskę i życie nadprzyrodzone. Nie mamy żadnych wątpliwości, że obecny kryzys Kościoła jest potęgowany przez wprowadzenie zdeformowanych rytów, które nie mogą w tej formie być wolą Kościoła, a są zepsutym owocem obecnego kryzysu. Szczególnie dotyczy to Mszy św., która odprawiana w novus ordo bardziej przypomina protestanckie spotkanie niż uobecnienie bezkrwawej Ofiary Pana Jezusa na ołtarzu. Niekatolicki ryt w katolickiej mszy to czysta profanacja tego, co najświętsze. Niestety, ta deformacja liturgii doprowadziła do odejścia z Kościoła niezliczonej rzeszy wiernych.
3. Wierni mają prawo do nieskazitelnej Prawdy
Z godnym sprawowaniem sakramentów wiąże się nierozerwalnie zdrowa nauka. Z wielkim bólem patrzymy, jak współczesne nauczanie papieży, biskupów i księży w dużej mierze odbiega od tego, co Pan Jezus przekazał apostołom, a co przez wieki było niezmiennie przekazywane w Kościele. Wierni w oficjalnych strukturach Kościoła są dziś narażeni na błędy, które uniemożliwiają podążanie za Panem Jezusem, ponieważ prawda o samym Zbawicielu została straszliwie zdeformowana.
Powodem tej deformacji jest herezja modernizmu, czyli ściek wszystkich herezji – jak napisał św. Pius X – rozpowszechniana wewnątrz Kościoła. Siłą tej herezji jest powolne dawkowanie jadowitego błędu, co usypia czujność nawet pobożnych i dobrych biskupów oraz kapłanów. Z tego powodu musimy z bólem patrzeć na różne, przerażające aberracje: wprowadzenie do Kościoła demonicznego kultu Pachamamy; przerażające profanacje Najświętszego Sakramentu, które doprowadzają do całkowitego zaniku czci dla Pana Jezusa w Eucharystii, np. poprzez świętokradzki sposób udzielania Komunii św. na rękę; poniżenie godności sakramentu małżeństwa; powolna legalizacja/ciche przyzwolenie na sodomię w Kościele; synodalność niszcząca strukturę, którą Kościołowi dał sam Pan Jezus…
Tę tragedię w Kościele częściowo dostrzegali także posoborowi papieże. Paweł VI w 1972 r. podczas homilii stwierdził, że „przez jakąś szczelinę dym szatana wkradł się do świątyni Bożej”. Jan Paweł II w swojej adhortacji apostolskiej Ecclesia in Europa z 2003 r. ubolewał nad powszechnym zanikiem wiary, praktycznym agnostycyzmem i obojętnością religijną. Papież stwierdził, że to ciche odstępstwo charakteryzuje się tym, że ludzie, którym wydaje się, że mają wszystko, żyją tak, jakby Bóg już nie istniał. Zaś Benedykt XVI publicznie potępił proces sekularyzacji, który doprowadził do poważnego kryzysu wiary i poczucia przynależności do Kościoła.
Warto jednak pamiętać, że Kościół zawsze, a szczególnie w swych początkach, walczył z duchem tego świata, który był i jest wprost przeciwny Chrystusowi. Dziś tenże duch światowy zapanował we wnętrzu świątyni Bożej. Najbardziej gorszące i przerażające jest ostatecznie to, że stało się to za przyzwoleniem ludzi Kościoła. To wszystko daje nam ostateczne przekonanie, że dla ratowania dusz w tej bolesnej sytuacji musimy podjąć wszystkie konieczne środki. W związku z tym nie wystarczy zapewnić wiernym tylko Mszy św. zwanej trydencką. Obowiązkiem każdego kapłana, nie tylko kapłana Bractwa, jest dać wiernym całość nieskażonej Prawdy, która będzie wyznacznikiem całego życia.
Nie zgadzamy się zatem z Księdzem Arcybiskupem co do tego, że duszpasterstwo tradycji łacińskiej we Wrocławiu jest alternatywą dla naszej działalności na terenie archidiecezji. W duszpasterstwie, które jest formą kompromisu dobra ze złem, wierni nie znajdą zdrowego pokarmu, do którego mają święte prawo. W sytuacji, kiedy oprócz szerokiego dostępu do katolickich sakramentów, odmawia się wiernym także zdrowej nauki, znajdujemy się w stanie wyższej konieczności. Na tej podstawie prowadzimy i będziemy prowadzić działalność duszpasterską, dopóki ten straszny kryzys nie minie. Tego żąda od każdego katolickiego kapłana Wieczny Kapłan, a wszystkie przeciwne temu zarządzenia nie mogą obowiązywać, ponieważ godzą w samą istotę Kościoła katolickiego.
4. Bractwo trwa w pełnej jedności z Kościołem
W obliczu tego wszystkiego, co powyżej zostało stwierdzone, pragniemy dobitnie oświadczyć, że Bractwo Kapłańskie św. Piusa X pozostaje w pełnej jedności z Kościołem katolickim, ponieważ wypełnia wszystkie konieczne ku temu warunki.
Po pierwsze łączy nas jeden chrzest przyjęty w Kościele. Po drugie wyznajemy tę samą wiarę, którą wyznawali wszyscy święci Kościoła do czasów deformacji po II Soborze Watykańskim, która wprowadziła elementy przeciwne jedynej i prawdziwej wierze katolickiej. Po trzecie jesteśmy posłuszni Stolicy Świętej we wszystkich zarządzeniach, które nie sprzeciwiają się wierze katolickiej. Żaden katolik, a tym bardziej kapłan, nie tylko nie ma obowiązku być posłusznym, ale i nie może zasłaniać się posłuszeństwem tam, gdzie zmusza się go do grzechu. Dlatego słusznie odrzucamy to, czego zdrowy rozsądek i katolickie sumienie, w obliczu całej nauki Kościoła, uznać za godziwe nie mogą.
Każde zarządzenie Stolicy Apostolskiej zgodne z całą Tradycją Kościoła przyjmujemy z największym synowskim oddaniem. Ponadto zawsze okazujemy należną cześć Ojcu Świętemu, a w każdym naszym kościele i kaplicy kapłani wraz z wiernymi zawsze modlą się za papieża. Przypominamy, że zawsze wymieniamy papieża oraz biskupa miejsca w kanonie Mszy św. Stwierdzenie zawarte w komunikacie Waszej Ekscelencji, że nasi wierni, a przez to także i kapłani Bractwa, przyczyniają się do rozłamu w Kościele i sprzeciwiają się kościelnej dyscyplinie oraz zwierzchnictwu papieża, jest zatem oszczerstwem.
Zgodnie z nauką Pana Jezusa pragniemy zauważyć, że jedności sprzeciwia się podważanie fundamentów Prawdy i wprowadzanie do Kościoła elementów sprzecznych ze świętą wiarą, które niczym ładunki wybuchowe rozsadzają wspólnotę. Dziś wielu kapłanów i wiernych w posoborowych strukturach Kościoła doświadcza niekończących się sprzeczności, przez co słabnie wiara, a z nią miłość do Pana Jezusa i Kościoła – to jest prawdziwa przyczyna rozłamu.
Na koniec pragniemy zapewnić Waszą Ekscelencję o naszej modlitwie za całą Archidiecezję Wrocławską, której postaramy się jak najlepiej służyć, trwając przy niezmiennej katolickiej wierze i sprawując ważnie i godziwie święte sakramenty. Jeśli Ksiądz Arcybiskup zechce, to prosimy pobłogosławić naszą działalność, która jest wynikiem stanu wyższej konieczności w Kościele. Bez względu na to, jaka będzie reakcja Waszej Ekscelencji, my – walcząc o prawdziwą jedność w owczarni Chrystusowej – będziemy czekali na pasterzy według Serca Jezusowego, którzy bez kompromisów, jak arcybiskup Marcel Lefebvre, opowiedzą się za Wiecznym Kościołem i Wiecznym Rzymem, odcinając się od wszystkich współczesnych błędów, które zabijają dusze.
Z wyrazami najwyższego szacunku
sługa w Chrystusie Królu i Maryi Niepokalanej
ks. Karl Stehlin FSSPX
przełożony Dystryktu Polski